23.01.2015

Peeling do twarzy Himalaya Herbals

Cześć dziewczyny!

     Jestem typem człowieka, który nie cierpi systematyczność i wolałby robić coś raz a porządnie. Jednak jeśli chodzi o pielęgnacje skóry oraz ciała wiem, że tak się nie da (tu ubolewam :D). Aby posiadać piękną, zdrową i oczyszczoną cerę, oprócz super drogich kremów czy olejków, potrzeba systematycznie stosować peeling. Ile to ja już opakowań wyrzucałam do śmieci bo były po terminie, a w środku jeszcze pół zawartości... Jak już sobie o nich przypominałam raz w miesiącu to było dobrze. Tym razem postanowiłam, że będzie inaczej! Zależało mi na takim, który nie będzie typowo do skóry trądzikowej, ponieważ już wystarczająco mam wysuszoną skórę. Poszukałam, poszperałam i znalazłam ciekawy peeling.

Jaki to był i czy u mnie się sprawdził?





Producent pisze tak:

Peeling morelowy, głęboko oczyszcza skórę, pobudzając wzrost nowych komórek. Pozostawia skórę miękką i świeżą. Ziarna pestek moreli mają delikatnie ścierać martwe komórki i zaskórniki, usuwać wszelkie zanieczyszczenia. Olej z kiełków pszenicy bogaty w witaminę E ma skórę nawilżać, a ekstrakt z jabłek odżywić. 



Stosowanie:

Dla najlepszych efektów, raz do dwóch razy tygodniowo. Zawsze pozostawiam go na twarzy przez jakiś czas.



Moje odczucia

Produkt ten rzeczywiście nie wysuszał mojej skóry, ale też jakoś super jej nie nawilżał. Skóra była gładka, odżywiona. Jednak jakiś super efektów po dłuższym czasie stosowania nie widziałam. Mimo wszystko dla osób bez dużych problemów spisze się rewelacyjnie. Dobrze go oceniam, ale mimo wszystko nie spocznę na używaniu tylko jego i będę szukać czegoś innego. Myślę, że poszukam czegoś naturalnego np. ze sklepu zielarskiego.


Używałyście go?
Macie swój ulubiony peeling do twarzy?

32 komentarze:

  1. Z tą systematycznością to ja mam chyba tak samo. Ale pracuję nad tym, bo szkoda mi później wyrzucać produkty, których nie do końca zużyłam. Tego peelingu jeszcze nie próbowałam, a ostatnio nie wiem czemu wyskoczyły mi na policzku i brodzie krostki...staram się zwalczyć jak na razie żelem z Bioderma i...pastą do zębów! :D
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lenie z nas, ale musimy pracowac nad tym :D pastą też czasami się bawię na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam jeszcze próbkę scrubu Himalajach trochę innego i bardzo mi się spodobał że aż mam zamiar kupić sobie jakiś kosmetyk tej marki:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie , że używa się go tylko raz w tygodniu , a nie trzeba codziennie :D
    Tez mam problem z systematycznoscia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam na razie z under20 i ejstem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię tą firmę , miło wspominam piankę do mycia twarzy a od kilku miesięcy kupuje ich pasty do zębów. Raz trafiłam niestety na gorszy kosmetyk, maseczkę która mnie bardzo podrażniła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze musi trafić się jakiś felerny kosmetyk danej firmie ;(

      Usuń
  7. Też tak kiedyś miałam jeśli chodzi o systematyczność ale zebrałam się w sobie i teraz regularnie używam peelingów, kremów czy balsamów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kremami i balsami wyszłam na prostą, ale peeling... nadal bywa ciężko :D

      Usuń
  8. Do twarzy używam jedynie peelingów enzymatycznych :) Tego nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam nic z tej firmy, ale często o niej słysze więc chyba musze w końcu coś od nich kupić. ja do twarzy najbardziej lubię domowe peelingi, albo zwykły korund :) obserwuję i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I bet that smells amazing!!!

    xoxo Colli
    Ps. Do you like sleek or wavy hair? Win a Philips Mulitstyler, worth 100 EUR, flat iron + curling wand in 1 device!!
    Enter now here, looking forward to you!

    OdpowiedzUsuń
  11. "Zawsze pozostawiam go na skurzę" - chyba skórze? :) Mam ten peeling i u mnie bardzo fajnie się spisuje - skóra jest bardzo miękka następnego dnia po użyciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy się z nim nie spotkałam :) Najbardziej lubię owocowe peelingi od Joanny :) Obserwujemy?
    http://kasjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tej marki jak dotąd miałam tylko mydła i pastę do zębów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie od długiego czasu peelingiem idealnym jest enzymatyczny peeling firmy Sampar. Ma postać olejku, ale złuszcza naprawdę dobrze. Bez względu na stan mojej cery, czy to byla super sucha czy wyjątkowo tłusta zawsze dawał radę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nigdy go nie miałam w łapkach ale wygląda całkiem ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie mogę znaleźć kosmetyków tej firmy, mam pastę do zębów jedynie i fajna :P obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  17. ja używałam do tej pory gruboziarnistego z Perfecty, teraz przyszedł czas na pastę z ziaji 'liście manuka' Dla mnie super :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nad systematycznością akutalnie pracuję, a szczególnie w kwestii balsamowania ciała. Mój ulubiony peeling to morelowy (ten ultra-oczyszczający) Soraya ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie używałam i nawet nigdy nie widziałam:) Ja bardzo lubię peeling morelowy Soraya!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam. Jestem obecnie wierna lirene peeling. ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi bardzo przypadł do gustu - następnego dnia po jego użyciu skóra jest mega mięciutka :) jak pupcia niemowlęcia :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każde słowo,
Jeśli zaobserwowałaś mnie, napisz mi o tym. Odwdzięczę się tym samym ;)